Pokemon Unova History

Przeżyj przygodę w regionie Unova

Ogłoszenie


#1 2012-07-18 12:51:28

 Hiroshi

http://img855.imageshack.us/img855/1486/adminxr.png

43450501
Zarejestrowany: 2012-07-01
Posty: 1225
Punktów :   
Starter: Eevee
Ulubiony Pokemon: Luxray, Braviary, Lucaro
Ulubiony Typ: Elektryczny i Mroczny
WWW

Zoo pod Donphany

Zoo pod Donphany
Witaj przybyłeś pomóc w Zoo? Dobrze. Oto kartka kiedy możesz pracować. Powodzenia. Tylko pamiętaj im dłuższy post tym więcej kasy. 

Wynagrodzenie:
540 - 750
Dni Pracy:
Niedziela
Nd - 12 godz. - 14 godz.


Karta Postaci

~UnfamiliarDex~

~~PokeLife~~

http://www.pokestadium.com/pokemon/sprites/handheld/black-white/animated/5.gif

~ Maskotka ~
http://www.virtuadopt.com/images/adoptables/2285444.png
http://www.virtuadopt.com/images/adoptables/2285464.png

Offline

 

#2 2012-08-12 12:27:10

Artemis Fowl

http://img6.imageshack.us/img6/1443/trenerp.png

Zarejestrowany: 2012-07-29
Posty: 412
Punktów :   
Starter: Sandile
Ulubiony Pokemon: Krookodile
Ulubiony Typ: Ziemia

Re: Zoo pod Donphany

- Wczoraj złapanie tego gagatka się nawet opłacało, 660$ trafiło na moje konto, no ale dziś komisariat nie czynny, a zoo tak i mogę tu trochę więcej się dorobić. - pomyślałem
Stałem właśnie przed główną bramą, na szczycie jej, znajdowała się wielka głowa Oshawott'a, Tepig'a oraz Sniv'iego. W końcu to startery w Unovie i pełnią jakąś wizytówkę tego regionu. Podszedłem do budki z biletami i powiedziałem:
- Dzień Dobry, ja przyszedłem w sprawie pracy, którędy do szefa? - zapytałem mężczyznę koło czterdziestki, który miał posadę bileciarza.
- Witaj młodzieńcze, zanim jednak pójdziesz do szefa, proszę wypełnij ten formularz. - powiedział i wręczył mi kartkę papieru zapełnioną paroma punktami, wyglądała ona następująco:

Kod:

Imię:
Nazwisko:
Wiek:
Ulubiony Pokemon:
Dlaczego chcesz pracować właśnie u nas?:
Czy posiadasz jakieś swoje Pokemony?(Jeśli tak, to podaj jakie):

Imię: Artemis
Nazwisko: Fowl
Wiek: 15 lat
Ulubiony Pokemon: Sandile
Dlaczego chcesz pracować właśnie u nas?: Bardzo lubię opiekować się Pokemon'ami, po prostu uwielbiam to robić. Cóż praca w schronisku jest okej, lecz tutaj mogę zarobić trochę więcej niż tam. Do tego będzie to niezwykłe dla mnie doświadczenie, będę mógł poznać nowe Pokemon'y i nauczyć się ich słabych punktów jak i mocnych stron co z pewnością mi się w życiu przyda.
Czy posiadasz jakieś swoje Pokemony?(Jeśli tak, to podaj jakie): Owszem posiadam są nimi: Sandile, Ferroseed, Axew, Pansear, Pansage.

Po wypełnieniu formularza oddałem go bileciarzowi, popatrzył się na nią i ją przejrzał, następnie spojrzał na mnie i pomyślał.
- Dobrze możesz iść, ciągle prosto, a dojdziesz do szefostwa, powodzenia mały! - zawołał i uśmiechnął się
- Dziękuję i do widzenia! - odparłem i ruszyłem zgodnie z tym co mówił mężczyzna. Ciągle prosto chyba nie jest to trudne. Podczas gdy szedłem do mojego przyszłego szefa, po bokach znajdowały się klatki z mnóstwem różnych Pokemonów, którymi będę się mam nadzieję za chwilę opiekować. W końcu doszedłem do
gabinetu kierownika Zoo. Zapukałem w drzwi i usłyszałem "Proszę!", pociągnąłem za klamkę w dół i otworzyłem drzwi. Gabinet okazał się przytulnym, ciepłym miejscem. Po środku znajdywało się biurko, a za nim na fotelu siedział mój przyszły szef.
- Witaj, z pewnością ty jesteś Artemis Fowl. - powiedział
- Tak, to ja. - przyznałem
- Usiądź młodzieńcze. - oznajmił i tak zrobiłem
- Pracę zaczynasz od zaraz, to twój strój, z tego co widziałem lubisz Sandil'e, więc zajmiesz się dzisiaj ich zagrodą, musisz je nakarmić, umyć oraz posprzątać w ich klatce. Kiedy to zrobisz i będziesz miał ochotę jeszcze wykonać jakąś pracę, zgłoś się do mnie, a teraz możesz już iść, na lewo jest szatnia! - powiedział
- Dobrze, dziękuję! - oznajmiłem, wziąłem strój i wyszedłem z gabinetu kierownika. Na lewo zgodnie z tym co mówił szef, znajdywała się szatnia. Wszedłem do niej i szybko przebrał się w ciuchy robocze. Następnie wyszedłem z szatni i poszedłem w centrum Zoo, gdzie znajdywała się mapa całego obszaru, aby odnaleźć i zlokalizować klatkę Sandil'ów. Jak się okazało, nie była ona gdzieś daleko, wystarczyło skręcić w alejkę na prawo, a następnie w lewo i iść prosto. Ruszyłem więc tą trasą i pomyślnie doszedłem do moich podopiecznych dzisiejszego dnia. Otworzyłem bramkę i wszedłem do środka. Cóż Sandile chyba nie były zbytnio zachwycone moją obecnością bo patrzył na mnie groźnie.  W sumie było pięć osobników, trzy samce oraz dwie samice.

http://sprites.pokecheck.org/i/551.gifhttp://sprites.pokecheck.org/i/551.gifhttp://sprites.pokecheck.org/i/551.gifhttp://sprites.pokecheck.org/i/551.gifhttp://sprites.pokecheck.org/i/551.gif



- Cześć przyszedłem się wami zająć, przyniosłem jedzonko bardzo smaczne zresztą. - powiedziałem
Ustawiłem dziesięć misek, do pierwszych pięciu nasypałem suchej karmy Pokemon, a do reszty nalałem orzeźwiającej wody, która była rarytasem w taką pogodę jak dziś. Pokemon'y zobaczywszy, że mam dla nich posiłek zrozumiały, że jestem przyjacielem i pobiegły szybko zajadając się karmą, a następnie piły łapczywie wodę, którą im nalałem. Zadowolone z posiłku i ugaszeniem swojego pragnienia, położył się i zaczęły wygrzewać na słońcu. Podczas gdy Pokemon'y relaksowały się po posiłku, postanowiłem, że posprzątam na ich wybiegu, cóż wziąłem rękawiczki i worek na śmieci i sprzątałem po nich odchody, w końcu to też stworzenia i muszą jakoś załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne. Przydałaby się jakaś maska przeciwgazowa, ale zawsze mogło być gorzej. Następnie umyłem miski na jedzenie i wodę były tak czyste, że aż lśniły w blasku słońca.
- No dobra, pora na mycie, potem będziecie mogli jeszcze się wygrzewać, ale teraz trzeba się umyć! - zawołałem
Pokemon'y nie ukrywały swojego nie zadowolenia i ruszyły nieszczęśliwe w stronę szlaufa.
Wziąłem węża z wodą i zacząłem lać na Pokemon'y wodę, pod słabym ciśnieniem aby nie ich nie skrzywdzić, w końcu to typ, który nie przepada za wodą... Następnie wziąłem szczotkę i zacząłem czyścić je już w bardziej przyjemny sposób, nawet się im chyba on spodobał. Bo na twarzy Sandil'i pojawił się uśmiech.
- No dobra milusińscy muszę już iść, udanego dnia wam życzę! - zawołałem i pomachałem
Następnie ruszyłem w stronę gabinetu kierownika i powiedziałem mu, że niestety nie mam czasu na dalszą robotę i zająłem się tylko Sandil'ami, następnie poprosiłem o wypłatę.

Offline

 

#3 2012-08-12 13:16:37

 White

http://img6.imageshack.us/img6/1443/trenerp.png

Zarejestrowany: 2012-08-05
Posty: 1576
Punktów :   
Starter: Deino
Ulubiony Pokemon: nie mam
Ulubiony Typ: Smok i Ogień

Re: Zoo pod Donphany

Rozdział 1 - "Nowa Pracowniczka"
Wystąpią w nim Creazy oraz Eozyna

"A więc to tu - pomyślałam - Zoo pod Donphany". Było to najbardziej zaniedbane i brudne miejsce ze wszystkich prac jakie można dostać w tym mieście. Aż ciarki po mnie przechodziły, gdy słyszałam tą nazwę. Wiele osób trzymało się z daleka od tego piekielnego zoo. Z każdym krokiem zapach, a raczej smród tego zoo docierał coraz bardziej do mojego nosa. Byłam już przed bramą pracy, gdzie wrota otworzył przede mną chłopak o przyjacielskim spojrzeniu z Axewem na ramieniu.
- Witaj. To ty jesteś tą nową pracowniczką? Tak, poznaję ze zdjęcia. Wejdź - powiedział uśmiechajac się do mnie, - A tak w ogóle, jestem Creazy, a to mój Axew Fun.
- Ja jestem White, a to mój Deino Dragonfly. Miło mi cię poznać. - Creazy od razu przypadł mi do gustu. Wiedziałam, że to miły i dobry człowiek troszczący si od dobro nie tylko swoich pokemonów. Nawet mój smok go polubił, bo szczeknął przyjaźnie. Jednak kiedy weszłam do środka, jakoś nagle odechciało mi się tu pracować. Syf i malaria - to dwa słowa, które pięknie oddawały "atmosferę" tego miejsca. Jak najszybciej wypełniłam formularz. Mężczyzna od formularzy spojrzał na mnie krzywo.
- Od niedawna jesteś trenerką? Nie masz żadnych odznak ani kwalifikacji? Hmm... Poszukujemy bardziej doświadczonego personelu...
W tym momencie coś się we mnie zagotowała. To miejsce to największy syf, a poszukują personelu z wybitnymi osiągnięciami?! Tego było za wiele
- Panie, ja tu z łaski nie przychodzę, jak chcecie to się wynoszę. Jestem tu po to, aby pomóc pokemonom, a nie użerać się z "doświadczonym personelem". Pracuję w schronisku in dobrze się spisuję, jak to panu nie wystarcza to spadam. - powiedziałam ze złością. Mężczyzna już miał pokazać mi drzwi, kiedy nagle wtrącił się Creazy.
- Proszę pana, od kiedy wymagamy zdobywania odznak od pracowników?
Uśmiechnęłam się do Creazyego. Spadł mi po prostu z nieba! Mężczyzna na recepcji wydawał się zszkowany i wskazał mi wejście dla personelu.
- Dziękuję Creazy. Bardzo mi pomogłeś. Jak ci się mogę odwdzięczyć? - zapytałam
- Po prostu następnym razem ze mną zawalczysz - odpowiedział chłopak. Ucieszyłam się, ale na to nie było czasu. Wezwano mnie, abym zatroczyła się  jajka. Było to odpowiedzialne zadanie, gdyż konieczne było stałe sprawdzanie ich temperatury non stop. Weszłam do sali z jajkami, gdzie czekała na mnie niespodzianka. Tuż przed gniazdem stał młody Druddigon! Szepnęęłam do Deino:
- No, chyba będziemy mieli kłopoty. Masz jakiś pomysł?
Wtedy za pokemonem odezwał się głos jakiejś dziewczyny:
- Nie wolno straszyć ludzi Druddigon, powrót! - potem zwróciła się do mnie - Wybacz mojemu pokemonowi. Jestem Pastora Soler, zwana przez niektórych Smoczą Matką. Pracuję tu.
- Ja jestem White i też tu pracuję. - powiedziałam. Ona też wzbudziła moją sympatię. Uścisnęłyśmy sobie dłonie i przez chwilę pogadałyśmy jak kobieta z kobietą. Kiedy Pastora wyszła zabrałam się za jajka. Zaczęłam je porządnie ogrzewać.
- Naprzód Pepper! Ogrzej jajka przy pomocy Ember, tylko bądź delikatny! - chwilka i pojawiła się przede mną moja pokeświnka i uśmiechnęła się do mnie, jak to miała w zwyczju. Potem Pepper szybko ogrzał jajeczka. Zmierzyłam temperaturę. Była w sam raz.
- Dziękuję Tepig, teraz powrót! - powiedziałam i już miałam go schować do pokeballa, kiedy ten zrobił unki i zaczął wesoło biegać po sali. Cały Pepper... Na szcęście Dragonfly przywlókł go do mnie. Pozwoliłam Tepigowi zostać, ale miał być grzeczny. Pokemon tym razem się mnie posłuchał i usiadł grzecznie na podłodze. Zaraz jaka zaczęły pękać i stanęły przede mną 3 takie oto pokemony:

http://www.pokestadium.com/pokemon/sprites/handheld/black-white/animated/627.gif



Natychmiast zaczęły skrzeczeć do magając się jedzenia. Ciesząc się wyciągnęłąm z wiaderka karmę dla pokedzieci i dałam Ruffletom. Zajadały, aż miło było patrzeć. Potem zawinęłam je w ciepłe koce, aby się ogrzały i udałam się po wypłatę. Obiecałam sobie, że następnym razem porządnie się wezmę za jakość życia pokemonów w "Zoo pod Donphany".


KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY

Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)

http://www.eonlightvalley.com/images/random/pquiz/pqbayleef.jpg


http://p.gpxpl.us/kZJL.png

Link do mojej aktualnej przygody

Offline

 

#4 2012-08-13 11:12:37

 Creazy

http://img194.imageshack.us/img194/4918/lilligantp.png

39951454
Skąd: Mój dom
Zarejestrowany: 2012-07-23
Posty: 696
Punktów :   
Starter: Axew
Ulubiony Pokemon: Lucario i Infernape
Ulubiony Typ: Ogień, Mrok i Walka
WWW

Re: Zoo pod Donphany

Artemis Fowl - 700zł
White - 640zł


Moja Karta Trenera / Postaci
Mój Box

Co się ze mną dzieje, co za demon we mnie drzemie?
~ Creazy ;p



~ To ja Goldpokefan!

Offline

 

#5 2012-09-09 14:00:29

 Creazy

http://img194.imageshack.us/img194/4918/lilligantp.png

39951454
Skąd: Mój dom
Zarejestrowany: 2012-07-23
Posty: 696
Punktów :   
Starter: Axew
Ulubiony Pokemon: Lucario i Infernape
Ulubiony Typ: Ogień, Mrok i Walka
WWW

Re: Zoo pod Donphany

Epizod Nr. 1
Tytuł: Początek


Ja i mój Axew wchodzimy do Zoo pod Donphany'm i kierujemy się w stronę okienka z biletami gdzie miła pani wita nas słowami:
-Witam w Zoo pod Donphany Cena biletu zwykłego: 25 zł, Ulgowego: 15 zł...
- Nie, nie chwilę ja tu w sprawie pracy!
- Powiedziałem przerywając wypowiedź pani w okienku i pokażałem ulotkę zerwaną na mieście:

Kod:

"Chcesz zarobić(...) Lubisz Pokemony?(...) Potrzebna pomoc!(...)"

- Aha trzeba było tak odrazu. Dobra widzisz ten duży budynek za mną? Tam jest administracja Zoo wejdziesz tam i pójdziesz do recepci tam dadzą ci dalsze instrukcje.
- Dziękuję i do widzenia
- Powiedziałem i poszłem w stronę wejścia do budynku Administracyjnego.
~ Budynek administracyjny jest bardzo duży trzy piętrowy. ~

***


Wszedłem do środka budynku, pomieszczenie z recepcją jest duże stoi w nim kilkanaście krzeseł, kilka stołów, dwie kanapy, dużo stojaków z ulotkami, kilka okienek i duży kontuar za którym siedzi pani. Podszedłem do recepcji i :
- Dzień dobry. Ja w sprawie pracy
- Dobrze więc proszę wypełnić ten formularz i udać się z nim na pierwsze piętro do pokoju numer 6, mógłby pan pojechać widą ale jest zepsuta, a schody są po lewej stronie na końcu korytarza.
- Dziękuję za informację
- Powiedziałem, wziołem formularz i usiadłem przy jednym ze stołów i zaczołem wypełniać.
~ Formularz wyglądał następująco:

Kod:

Imię: Creazy
Nazwisko: Steel
Płeć: Chłopak
Profesja: Trener
Twój Starter: Axew
Twoje Pokemony: Axew, Drilbur, Mienfoo, Darumaka
Ulubiony Typ: Ogień + Walka + Mrok
Ulubiony Pokemon: Lucario
Coś o tobie: (...)

~
Po wypełnieniu formularza udałem się w stronę schodów, a następnie na piętro i pod drzwi pokoju numer 7.
Zapukałem raz, drugi nic, walnołem mocniej i usłyszałem głos.
- Proszę wejść! - Wszedłem.
- Dzień dobry, ja w sprawie pracy. Mam wypełniony formularz i jestem gotowy do pracy!
- To wspaniale pokaż no ten formularz. No no nie najgorzej... Hm... No dobrze przyjmuję cię. Ja jestem tutaj drektorem od spraw zatrudnienia, zwracaj się do mnie pan Philis.
- Dziękuję za przyjęcie co mam robić?!
- Dobrze ze masz taki entuzjazm, ale na dziś nie zdązysz nic zrobić bo właśnie zamykamy.
- Aha to zgłoszę się następnego dnia. Jeszcze raz dziękuję i do widzenia.
- Przyjdź o 8:00, dozobaczenia!
- Pożegnaliśmy się, ja wyszedłem i skierowałem swe kroki w kierunku wyjścia z Zoo, a następnie do domu.

____________________________
Sory ze tak mało ale więcej bym nie zdązył.


Moja Karta Trenera / Postaci
Mój Box

Co się ze mną dzieje, co za demon we mnie drzemie?
~ Creazy ;p



~ To ja Goldpokefan!

Offline

 

#6 2012-09-09 15:30:34

 White

http://img6.imageshack.us/img6/1443/trenerp.png

Zarejestrowany: 2012-08-05
Posty: 1576
Punktów :   
Starter: Deino
Ulubiony Pokemon: nie mam
Ulubiony Typ: Smok i Ogień

Re: Zoo pod Donphany

Heh, znowu oceniam ^^. Mam nadzieję, że mi pozwolisz .
570zł. Tylko tyle bo kody i jak sam powiedziałeś jest mało. Nie obraź się. Dopisz sobie .

Oczywiście ze ci pozwalam jak bym niemógł?
Na ciebie obraźić?! W życiu!
Wiem ze na tyle zasłużyłem ale za tydzień ta lidzba wzrośnie.

~ Creazy


KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY

Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)

http://www.eonlightvalley.com/images/random/pquiz/pqbayleef.jpg


http://p.gpxpl.us/kZJL.png

Link do mojej aktualnej przygody

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.dicho.pun.pl www.makoma.pun.pl www.speedwaymenagzuzlowy.pun.pl www.siatka.pun.pl www.petparty.pun.pl