Przeżyj przygodę w regionie Unova
- Hmm... Lepiej tego nieniszczyć taśm tylko zabrać ze sobą mogą być przydatne. - Jak powiedziałem tak zrobiłem i schowałem nagranie do plecaka.
- Słyszałeś co powiedział kolega(?) Masz trzymać gębę na kłódkę! - Skierowałem w stronę strażnika i jeszcze dodałem:
- Racja zwiążmy go tymi kablami.
Scimitar ty łaskawco xD - Powiedziałem i podniosłem kable i zacząłem wiązać.
- Dobra to gdzie teraz idziemy? Ja bym proponował muzeum tylko musimy się jakoś zamaskować bo jak widać jesteśmy w miarę sławni - Dodałem wiążąc strażnika.
Moja Karta Trenera / Postaci
Mój Box
Co się ze mną dzieje, co za demon we mnie drzemie?
~ Creazy ;p
~ To ja Goldpokefan!
Offline
-Ok-powiedziałam i wypuściłam Tirtouga z dala od ruchomych bagien.-Użyj proszę Ice beam ale nie zamrażaj całego błota, tylko od powierzchni do kolan.
Powiedziałam do pokemona trochę się niecierpliwiąc.Chciałam już wyjść z tych bagien.
Offline
~ Felio i Maya. ~
Żółw wysłuchał twoje polecenie, i po chwili wykonał je. Bardzo się przy tym męcząc, jednak daliście radę, bo po paru minutach wyszliście z bagna. Ruszyliście do Muzeum.
Dobiegliście zmęczeni, jednak, to przecież nie powód, by się poddawać. Było coś niestety, na ziemi, i ścianach, było dużo krwi. Co tu się wydarzyło? Chyba musieliście się dowiedzieć, za nim będzie za późno. Przez chwilę zastanawiania się, zobaczyliście dziewczynę biegnącą co PC. Ale po co ona wam? No nic, staliście przed wejściem do Muzeum. I co teraz?
Karta Postaci
~UnfamiliarDex~
~~PokeLife~~
~ Maskotka ~
Offline
Tirtouga spisał się na medal. Udało nam się wydostać i z mieszanką błota i lodu na sobie dobiegliśmy do muzeum. A to, co zobaczyliśmy było wręcz... paskudne.
- Skąd tu tyle krwi? - Spytałem zszokowany, choć wiedziałem, że Maya mi na to raczej nie odpowie. Wypuściłem Eevee'go, którego pierwszy raz udało mi się wpakować do pokeballa (zrobiłem to, gdy spał wyczerpany po treningu - przebiegły ja xD). - Eon, spróbuj coś wywęszyć. - Poleciłem mu. Rzuciłem podejrzliwe spojrzenie dziewczynie, która wybiegła z miejsca zdarzenia. Jednak wymamrotała coś o PC, tak więc uznałem, że nie warto jej gonić. Zacząłem się rozglądać po okolicy. A nuż uda mi się coś znaleźć.
Offline
-Brawo Tirtourga- powiedziałam do pokemona pogłaskałam go i schowałam do pokeballa.
Pobiegliśmy do Muzeum. Byłam zdziwiona i chciało mi się wymiotować gdy zobaczyłam tyle krwi. Zrobiło mi się słabo.
-Nie wiem. Ale mam nadzieje że ...-reszty nie dokończyłam bo chciało mi się wymiotować.
Offline
~ Felio i Maya. ~
Myśleliście co mogło się stać. Jednak zaraz ku waszym oczom pojawiła się dziewczyna, która biegła w waszą stronę. Dziwne nie? Teraz po co tak myśleć nad wszystkim? Dziewczyna stała na przeciw wam. Zsapana.
-------
Sorki ale troszku jestem zmęczony.
Karta Postaci
~UnfamiliarDex~
~~PokeLife~~
~ Maskotka ~
Offline
- Musielibyśmy skąbinować ubranie np. strażników. - stwierdziłem
- Dobrzę Creazy taśmy lepiej zachować. -dodałem drapiąc się po głowie i myśląc co dalej
- Najlepiej jak wejdziemy tak nie spostrzeżeni, ale pewnie nie tylko tam będziemy, a więc możemy znajdźmy jakąś szatnie i tam znajdziemy odpowiedni strój. Będzie łatwiej chłopaki.
Offline
- Ooo... Trzymaj się, Maya. - Powiedziałem widząc bladość na twarzy przyjaciółki. Dobrze wiedziałem, co to oznaczało. Eon także chyba nie czuł się za dobrze w takim środowisku, bo zamiast węszyć, stał u moich stóp i patrzył na mnie błagalnie, jakby chciał powiedzieć: "Stary, nie każ mi tego robić". Westchnąłem i podniosłem go, a on wskoczył mi na ramię. Nagle usłyszałem kroki w biegu. Odwróciłem się i zobaczyłem dziewczynę biegnącą w naszą stronę.
- Eem... Witaj... - Zacząłem. - Nie wiesz może, co tu zaszło? - Wskazałem jej plamy krwi.
Offline
Nie mogłam nic powiedzieć.Nadal byłam blada i bałam się że jak otworze usta zwymiotuje.Gdy zobaczyłam biegnącą do nas dziewczynę zastanowiłam się kto to a gdy była przed nami na powitanie tylko pomachałam rękę.
Offline
W biegu usłyszałam witającego mnie chłopaka. Zamyśliłam się i... ŁUPPPP! Wpadłam na niego. Zaraz cała zaczerwieniona podniosłam się i otrzepałam.
- Przepraszam... Nie chciałam... Jestem niezdarą. Na imię mi White, a to mój Deino. Zaraz, krew?! - powiedziałam i podeszłam do muru obwąchiwając krew. Coś czułam, że nie jest prawdziwa, ale musiałam się przekonać. Robiąc to opowiedziałam chłopakowi i dziewczynie o tym co zaszło z Luxrayem i co powiedział.
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
Dziewczyna wciąż biegła, a ja stałem spokojnie, ponieważ byłem pewien, że się zatrzyma. Jednak, gdy była już metr ode mnie, a nie zwalniała tempa, uświadomiłem sobie, że się pomyliłem. W odruchu bezwarunkowym napiąłem mięśnie, by nie przewrócić się pod naporem nieznajomej. Zderzenie spowodowało, ze cofnąłem się o kilka kroków, dziewczyna natomiast się przewróciła.
- Przepraszam! - Powiedziałem natychmiast i, jak się okazało, w tym samym momencie, co ona. Pomogłem jej wstać. - Haha, to miło, ze wpadłaś, White. - Zażartowałem. - Ja jestem Felio, to Maya... - Wskazałem na przyjaciółkę, która dalej walczyła z żołądkiem. - ...A to Eon.
White przystąpiła do badania krwi na ścianie. Zdumiłem się słysząc jej relacje.
- Gadający Luxray?! Serio? - Spytałem z niedowierzeniem. - Tam gdzie się odbyło, tam też się zakończy. Śpieszcie się, albo się stanie... Hmm... - Zacząłem rozmyślać nad tymi słowami. - A tak dla pewności: czy ty też szukasz tego złotego pokeballa? - Spytałem. Miałem pewne podejrzenia co do tej zagadki. Jeśli oczywiście była ona związana z zaginięciem pokeballa.
Offline
Słuchałam opowieści White. Bardzo mnie zainteresowała ale nadal nic nie powiedziałam. Tylko słuchałam jak ci dwoje rozmawiają o tym Luxrayu .Gdy było mi lepiej powiedziałam.
-Myśle że tam gdzie się odbyło to to muzeum bo tu ukradli tego pokeballa i właśnie tu musi się zakończyć.Poszukajmy tutaj tego pokeballa może coś przeoczyliśmy.powiedziałam słabym głosem.
Offline
- To zbyt banalne. Myślę że chodzi o jakieś koło. Bo Tam gdzie się odbyło, tam też się zakończy. Jak koło. Czyli może jakieś miejsce zawierające w nazwie koło, albo koło muzeum. Tak to interpretuję. Ale zobaczymy co na to Felio. - powiedziałam. W końcu popatrzyłam na ścianę krwi. Miałam pewien dość dziwny pomysł. I ryzykowny. Ale w końcu zebrałam się w sobie i nabrałam krew na palec, po czym... polizałam ją. Zaraz skrzywiłam się. W ten sposób chciałam się dowiedzieć, czy to prawdziwa krew...
Ostatnio edytowany przez White (2012-10-09 17:54:46)
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
Uniosłem brew słysząc spekulacje White. Bardzo zagłębiła się w tej zagadce. W życiu nie przyszłoby mi to do głowy.
- No cóż... Moja teoria nie jest tak... dogłębna, jak twoja White, ale chyba mniej banalna niż Mayi... Otóż, ponoć Lenora zginęła przez kontakt z tym pokeballem. A ona jest liderką... Więc może chodzi o Salę w Nacrene City? - Zakończyłem dość niepewnie. Wzdrygnąłem się, gdy White nabrała krew na palec. Zaczęła zbliżać go do ust, a gdy moje obawy się potwierdziły, zrobiłem się tak blady, jak Maya.
- I co...? Smakowało? - Spytałem i uśmiechnąłem się słabo. Grunt to mieć poczucie humoru w każdej sytuacji .
Offline