Przeżyj przygodę w regionie Unova
Płynąłeś tak sobie wysilając ramiona. Nie spodziewałeś się, że wiosłowanie to taka harówka... Na razie było spokojnie. Twój Sandile wychylił pyszczek za burtę i napił się trochę słonej wody. Poskutkowało to tym, że pokemon zaczął pluć i czyścić swój język łapkami, aby zmyć wstrętny zapach... Tia... Po chwili poczułes, że coś się stało z wiosłem. Gdy je uniosłeś zobaczyłeś, że jest nadgryzione...
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
- No widzisz Sandile, wcale cię nie prosiłem, abyś wyszedł z pokeball'a, sam sobie zrobiłeś na złe. - powiedziałem
- Masz troszkę wody na wypłukanie paszczy. - oznajmiłem i wyjąłem butelkę źródlanej wody z plecaka, a następnie dałem jej trochę mojemu Pokemon'owi.
- O cholera, ktoś tu chyba musi być naprawdę głodny! - zawołałem z lekkim przerażeniem kiedy zobaczyłem wynurzające się z wody nadgryzione wiosło
- Może zobaczę to coś, co zrobiło to... - pomyślałem i przerwałem na chwile wiosłowanie, następnie wyjrzałem za burtę by spróbować wypatrzeć stworzenie odpowiadające za to
- Żeby tylko tej łudzi nikt nie zaczął jeść, bo będzie z nami bardzo źle. - powiedziałem do Sandil'a
- Jeszcze do tego koszty pokrycia, ech... to nie jest mój dzień... - dodałem ze smutkiem
Offline
Sandile z przyjemnością wypił wodę źródlaną. Natomiast gdy wychyliłeś się nad taflę wody zobaczyłeś coś różowego co przepłynęło obok ciebie... Hmmm... Po chwili ujłyszałeś trzask i spojrzałę sna drugie woisło. Również zostało nadgryzione. Uuu... Kiedpsko. Sandile coś wyczuł, bo bacznie się rozglądał utrzymując pozycję bojową.
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
- Hmm... Coś różowego są tylko dwa warianty. Wariant A - Frillish płeć żeńskie oraz wariant B - Alomomola. Myślę, że bardziej prawdopodobna jest opcja druga, gdyż chyba ryba bardziej by pogryzła wiosła niż, hm... duszek... - pomyślałem
- Sandile niestety musisz wracać do pokeball'a, jeśli jest tak jak sądzę, przeciwnik ma przewagę typową, lecz to się zaraz zmieni. - powiedziałem i powróciłem swojego Pokemona.
- Dobrze, przyszedł czas na Ciebie Pansage! - zawołałem
- Okej, teraz kiedy Pokemon zaatakuje nie powinno nam to zbyt wiele zrobić, tylko jak sprawić by Pokemon wyszedł z ukrycia... - pomyślałem
- Może nie jest to najlepszy pomysł, ale innego jak na razie nie mam. - stwierdziłem i zacząłem mącić wodę własną ręką
Offline
Zacząłeś mącić wodę ręką. Po chwili poczułeś na palcach czyjeś ząbki.... Szybko odstawiłeś rękę, która trochę krwawiła. Z wody - zgodnie z twoimi podejrzeniami - wyłoniła się Alomomola bacznie ci się przyglądając. Natomiast Pansage zaczął cicho warczeć... Pewnie nie wyczuł dobrych zamiarów w Alomomoli.
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
- Jasna cholera, cóż na pewno nie podda się bez walki. - stwierdziłem po ugryzieniu mnie w rękę
- Lecz nam to nie przeszkodzi, prawda Pansage? - zapytałem stanowczym głosem
- Zastosuj Protect i wytwórz barierę, chroniącą nas przed Alomomol'ą, ja w tym czasie bezpiecznie zeskanuje naszego rywala i poznam go bardziej, na pewno przyda to się w walce. - oznajmiłem
Offline
Pansage utoworzył Protect i uchronił cię przed kolejnym ugryzieniem. Skan:
Spoiler:
#594
Alomomola - Pokemon Opiekun - Alomomola płyna powolnie w oceanie. Uważa się za matkę każedgo napotkanego pokemona, choć one nie mają pojęcia o jej zamiarach.
Typy
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
- Jeśli to jest prawda to czemu mnie atakuje? - zdziwiłem się
- Chyba, że chodzi oto, że ona myśli, że jestem zły dla moich Pokemon'ów i stąd ten atak na mnie. -
- Pansage spróbuj się dogadać z Alomomol'ą, może obejdzie się bez walki i uda się ją złapać bez aktu przemocy. - powiedziałem
Offline
Pansage rozpoczął rozmowę z Alomomolą. Rozprawiali między sobą trochę długo. W końcu małpka podeszła to ciebie i powiedziała, że rybka po prostu uważa was za intruzów i woli, abyście popłynęli gdzie indziej. Tutaj wychowują się młode morskie stworki, dla których takie łódki są bardzo niebepieczne.
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
- Dobrze przepraszam za kłopot. - powiedziałem do Alomomoli
- Ale nie wiesz gdzie moglibyśmy w bezpieczeństwie poszukać innych Pokemon'ów, lub może zdradzisz nam miejsce położenia jakiegoś skarbu? - spytałem dzikiego Pokemon'a
Offline
Alomomola w odpowiedzi zanurkowała i zaczęła pchać twoją łódkę. Po chwili dopłnęliście do jakiejś jaskini czy tam tunelu. Różowa rybka wypłynęła na powierzchnię, po czym ukłoniła ci się i odpłynęła do swoich wychowanków.
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
- Dziękuję! - zawołałem podczas gdy poke-ryba zanurzała się i popłynęła gdzie los jej kazał
- No, Pansage musisz przyznać, że widok zapiera dech w piersiach. - powiedziałem do swojego Pokemon'a i zacząłem powoli wiosłować zagłębiając się w jaskinie i zarazem podziwiając jej piękno.
- Może uda nam się znaleźć jakiś zakopany skarb, to chyba idealne miejsce na takie rzeczy. - oznajmiłem podczas płynięcia powoli łódką
Offline
Małpka zaraz zaklaskała w ręce, ale po chwili zrobiła się śpiąca i usnęła. Wpłynąłeś w magicznie mieniącą się jaskinie. Ze stropu zwisało całe mnóstwo stalaktytów, a w ścianach roiło się od wszelkiego rodzaju minerałów... Może warto by się zatrzymać?
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
- Heh, a to mały śpioszek, a niech sobie smacznie śpi. - pomyślałem z uśmiechem na śpiącego Pansag'a i powróciłem go do Pokeball'a
- Pełno tu roi się kryształów, które z pewnością wcale nie są tanie i uda mi się je sprzedać za dobrą sumkę pieniędzy lub przydadzą mi się w przyszłości. - stwierdziłem i zatrzymałem łódkę. Podniosłem się powoli, tak aby łódka nie przewróciła się i zacząłem próby wydobycia jakichś kryształów...
Offline