Larvesta czekała spokojnie na ruch twojego Oshwott'a. Gdy ten zaczął atakować Water Gun'em poke robak starał się robić zwinne uniki, aczkolwiek kilka razy oberwał i to dosyć mocno. Ale to go nie powstrzymywało. Wyskoczył w górę i użył String Shot. Lepka sieć w kilka sekund oplątała wydrę i uniemożliwiła jakikolwiek ruch. Larvesta tylko na to czekała.  Skupiła całą swoją energię i posłała w postaci Ember. Oshwott oberwał krytycznie i poleciał do tyłu. Dobra wiadomość była taka, że udało mu się uwolnić z pułapki. Ale co dalej ?

- 50%
- 55%

Oba pokemony walczyły łeb w łeb. Larvesta jednak okazywała się szybciej tracić siły od wydry, gdyż jakiś czas temu mocno oberwała od Heatmor'ów i jeszcze nie odzyskała pełni sił. Dzięki temu Oshwott miał większą przewagę i bez problemów trafiał w poke robaka Water Gunami. Gdy Larvesta znów spróbowała sztuczki z String Shot, twój pok rozciął sieci jeszcze w locie za pomocą muszelki i skontrował Razor Shell. Oczywiście tak bliska konfrontacja naraziła wodnego stworka na oberwanie Ember.

- 33%
- 47%

Wydra wyskoczyła w powietrze i zaczęła pikować w stronę poke robaka. Mogłabyś przysiąc, że widziałaś na pyszczku Larvesta wredny uśmieszek, gdy zrobiła unik, a Oshwott rąbnął nosem w ziemię. To musiało trochę boleć. To nie był jeszcze koniec walki. Wykorzystując chwilową niedyspozycję przeciwnika Larvesta ponownie oplątała go lepką siecią, a następnie oddała Żarem.

- 30%
- 29% + unieruchomienie

Larvest także chciała jak najszybciej zakończyć tę walkę. Tak więc zaatakował wydrę Ember, a ona tylko na to czekała... Gdy poczuła, że jest wolna, mimo obrażeń wyskoczyła w górę i strzeliła Water Gune'm. Poke robak zdążył zareagować i skontrować Żarem. Oba ataki zderzyły się ze sobą i nastąpiło wielkie bum. Gdy pył opadł okazało się, że na polu bitwy pozostał jeden pokemon... Oshawott !

Poke kula dotknęła lekko głowy Larvest, a ta zniknęła w czerwonym blasku. Przez kilka chwil ball kiwał się na boki i pikał, lecz po chwili zatrzymał się, co oznaczało, że nowy pokemon zasilił twoją drużynę.

Oshawott nie wydawała się szczęśliwa z powodu powrotu do balla. Ale dała się. Ruszyłaś dalej z ciągłym poczuciem, że ktoś cię obserwuje. Być może to tamte 3 Heatmory. Przeczuwałaś, że będzie jadka. Na szczęscie na razie nikt cię nie zaatakował. Do tej pory nie zauważyłaś żywej duszy.

Ty i twoje pokemony rozglądaliście się uważnie. Jednak niczego nie było widać. Nadal. Nagle z oddali zauważyliście ruszający się czerwony punkcik. Twoje stworki przybrały bojową pozycję...