Przeżyj przygodę w regionie Unova
Słysząc twój głos Angelika zagryzła usta i zamknęła oczy... Nie był to stosowny moment. W oczach harcerki natomiast błysnęły małe ogniki.
- Kim jesteś? Podobóz 89-ki męskiej? Nie tu twoje miejsce. A Angelika na za dużo sobie pozwala. Pamiętaj, że jako komendant mogę to zgłosić twojemu drużynowemu i nie będzie wtedy wesoło...
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
Zastanawioło mnie to dlaczego ta harcerka jest taka złośliwa. Chciałem pomóc Angelice dlatego nie odpuściłem sobie tego.
- Po pierwsze proszę pani nie jestem harcerzem. Mógłbym porozmawiać chwilę z Angeliką?- powiedziałem poważnie nastawiony do sprawy.
Offline
Angelika przewróciła oczami, a na jej twarzy wykwitła irytacja. Dyskretnie pokręciła głową jakby chcąc Ci przekazać, abyś dał spokój. Tymczasem harcerka zmrużyła oczy. Wyglądała teraz niemal jak drapieżnik gotowy do ataku.
- Odmowa. Angelika natychmiast wraca do siebie, a ty lepiej zabieraj się stąd. Bo będę musiała zastosować bardziej radykalne środki. - wysyczała i uśmiechnęła się złośliwie.
Offline
Lekko się wkurzyłem jak harcerka na mnie wrzeszczała, ale interesowałem się dlaczego zakazuje jak rozgrywac walki pokemon.
- Proszę się tak na mnię nie złościć już sobię idę, ale zadam tylko pytanie dlaczego Angelika nie może walczyć? Porozmawiajmy spokojnie.
Offline
- Ojejku ktoś tu wtyka nos w nieswoje sprawy. Nie może walczyć i tyle. Postępuje zbyt lekkomyślnie. Poza tym miała pewien incydent. - harcerka zmarszczyła nos jakby mówiła o czymś wyjątkowo paskudnym. Tymczasem Angelika nagle posmutniała. Komendant zauważyła to i zaśmiała się. Bardzo, bardzo wrednie.
- Wracaj do siebie. A ty lepiej już spadaj. - te ostatnie, stanowcze zdanie skierowała do Ciebie.
Offline
- Nie wiem jak pani może tak okrutnie traktować Angelikę! Jest pani okrutna! Angelika nic złego nie zrobiła, a niech więc pani nie gada bzdur i prosze ją wypuścić!- nawrzeszczałem na panią bardzo złośliwie.
Offline
- Chłopczyku, zaraz nie będę taka łagodna! - ryknęła komendant - Nie masz tu nic do gadania!
Angelika dała ci dyskretny znak ręką, abyś się nie wtrącał. Patrzyła na ciebie błagalnym wzrokiem. Zaraz razem z Archenem ruszyła do swojego namiotu.
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
Wkurzony odeszłem żegnając Angelikę.
- Mam nadzieje, że jeszcze sie zobaczymy. Pa!
Odchodząc gryzło mnie to, że nie mogłem jej pomuc i całą drogę o tym myślałem.
Offline
Słysząc twój głos Angelika odwróciła się i machnęła ręką na pożegnanie. Ale wystarczyło jedno surowe spojrzenie harcerki, a dziewczyna spuściła głowę i zniknęła w swoim namiocie. Ty zaś ruszyłeś przez las. Wędrówka przebiegała nadzwyczaj spokojnie. Raz po raz widziałeś jak jakiś dziki pokemon przemyka pomiędzy drzewami, ale nie zdołałeś stwierdzić co to za stworki. Nagle poczułeś, że wpadasz na coś niezwykle elastycznego. Odbiłeś się od tego czegoś niczym gumowa piłeczka i wylądowałeś na tyłku. Przed tobą rozciągała się wielka pajęczyna blokująca dalszą drogę. Jej gospodarza nie było nigdzie widać.
Offline
Wstałem z ziemi i pomyślałem skąd ta pajęczyna się tu wzieła.
- Hmm Purloin rozejżyj się czy nic nie widzisz. To pewnie sprawka pokemona
Offline
Rozejrzeliscie się, ale nic nie zobaczyliście. Zaraz usłyszałeś jednak jakiś odgłos wydobywajacy się z krzaków obok ciebie... Głos jakiejś znajomej dziewczyny...
- Psst! Felix! Tutaj! Nie zwracaj uwagi na pajęczynę! Utkał ją Galvantula komendantki, żeby w razie czego złapać nocnych intruzów!
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
Podeszłem w stronę słyszanych i znajomych dźwięków. Nie wiedziałem co mnie czeka, ale wszedłem w krzaki. Pierwsze co przychodziło mi na myśl to, że Angelika mnie woła, ponieważ mówiła o komendantce.
Offline
Wszedłeś w krzaki i ujrzałeś Archena i Angelikę.
- Wiele razy udało mi się zwiać z kary! Nie musiałeś się wtrącać! Ale dziękuje, że chciałeś pomóc.
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
- Nie ma za co. Dlaczego komendant zakazuje Ci walczyć?- powiedziałem do Angeliki
Wpadłem na pomysł, że Angelika mogła by ruszyć zemną
- Co ty na to aby wuruszyć zemną dalej?
Offline