Nie zwracając uwagi na pokemona podbiegłam do Creanidos i spróbowałam go pocieszyć .

Podeszłam do pokemona następnie pogłaskałam go i razem z nim poszłam dalej .

Wtedy już wiedziałem, że nie będzie łatwo, ale dalej wierzyłem, że uda się nam odnieść pierwsze zwycięstwo. Widziałem jak Purrloinowi zależy na wygranej, a więc jaj też się nie poddawałem. Blitze i jej trenerka pewnie już wiele przeszły skoro była tak silna. Pogratulowałem trenerce dobrego pokemona, ale oświadczyłem, że to nie koniec.
- Twój Blitze jest świetny Angelika, ale ja nie zamierzam się poddawać - powiedziałem poważnie stojąc
Postanowiłem aby Purrloin skupił się tylko i wyłącznie na walce.
- Purrloin skup się na walce! Wierzę, że możesz to wygrać, a więc pokaż na co Cię stać i podrap jak najmocniej Scratch Blitze, a później popraw mu jeszcze!

Gdy ujżałem jak Purrloin świetnie sobie radzi byłem pod wrażeniem.
- Cudownie! Wiedziałem, że Ci się uda. Użyj Growl! Następnie zeskocz z Blitze i pokaż jak drapiesz Scratch!

Zobaczyłem jak Purrloin dzielnie sobie radzi z Blitze ucieszyłem się lekko, ale musiałem też przeboleć cios Blitze.
- Oddal się trochę od Blizte i użyj growl. Gdy już to zrobisz zaatakuj Scratch'em szybko, a gdy Blitze będzie atakowała wyskocz w górę.

Ostatnio edytowany przez Felix (2012-09-11 21:40:46)

- No cóż to była świetna walka. Mam nadzieje, że jeszcze kiedyś się spotkamy i dokończymy walkę. Pa Angelika!- powiedziałem radośnie mając nadzieje, że kiedyś się zobaczymy
Żegnając się z Angeliką przypomniałem sobie jak mówiła, że może miec kłopoty. Postanowiłem dyskretnie iść i śledzić Angelike wrazie niebezpieczeństwa.

Widząc jak harcerka mówi do Angeliki surowo nic z tego nie rozumiałem i postanowiłem podejść i zapytać, bo coś mi tu nie pasowało. Byłem bardzo ciekawy czemy tak zareagowała.
- Dlaczego była pani tak surowa dla Angeliki? Przecież nic złego nie zrobiła.- spytałem