PS: teraz możesz wykonywać skany każdego napotkanego pokemona. Radzę to robić, bo w ten sposób dowiesz się wielu typowych zachowań, itp.
_____________________

Jednak pokemony nie atakowały. 2 wciąż dyskutowały. Ale twój Axew był gotowy do walki. Czekał tylko na twoje polecenia... Może watro by przeskanować oba, aby się dowiedzieć typów i typowych zachowań?

Wyjęłaś pokedex i wyszły ci takie oto 2 skaniki:

Spoiler:

Durant - Pokemon Stalowa Mrówka - Duranty kopią swoje siedlidka w górach. Tworzą skomplikowane, połączone ze sobą tunele w formie labiryntów. Atakują w grupach okrywając się stalową zbroją w celu obrony przed Heatmorami.
Typy:



Leavanny - Troskliwy Pokemon - Najwyższa forma rodziny ewolucyjnej Sewaddla. Gdy spotka małego pokemona robi mu ubranka z liści.
Typy

Opis 2 się zgadzał, bo niektóre Duranty miały na sobie liściaste ubranka.

Wypuściłaś swoje pokemony, które ucieszyły się z wolności. Jednak niedługo to trwao, bo zorientowały się, że są w Bezkresnym Lesie i trochę się przestraszyły. Rozglądały się lekko zatrwożone... Było naprawdę ciemno i wilgotno... Trochę jak na bagnach. Trzeba będzie uważać, aby nie wdepnąć w jakieś grzęzawisko...

Zauważyłaś niewielką, rysującą się na ziemi dróżkę, wydeptaną przez dzikie pokemony, które przez lata nauczyły się jak omijać niebezpiecznych fragmentów bagna. Twoje stworki nadal nieco zlęknione szły wyznaczoną ścieżką gęsiego, gdyż była ona naprawdę wąska. Nie widziałaś nic ciekawego w zasięgu twojego wzroku. Tylko drzewa, drzewa, krzaki, wysoką trawę, trzcinę, mchy. Ot miałaś okazję podziwiać piękno natury.

Niestety nic nie widziałaś, ale słyszałaś mnóstwo dźwięków. Trzeba było pójść za którymś z nich. Ale za którym? Wybór należy do ciebie:

Dźwięk pierwszy: Głośne Bał bał! Brzmi trochę jak struny gitary basowej czy coś w tym stylu.
Dźwięk 2: głośne, długie, cienkie miałknięcie
Dźwięk 3: dziwny, wysoki, krótki pisk

Poszłaś więc za dźwiękiem numer 3. Stawał się on coraz głośniejszy. Zauważyłaś, że wydawany jest on z jakąś dziwną trwogą. Jakby pokemon się bał. Popwoli coraz bardziej. Aż w końcu ucichł...